Tajemnica śmierci objawiona

Oto napis na pewnym nagrobku:

Zatrzymaj się przyjacielu, przechodniu, Takim jaki jesteś, i jam był za młodu. Kim jestem teraz, wszyscy się wnet staną więc się przygotuj, by podążyć za mną.

Pewien chłopiec uzupełnił wiersz:

Podążyć za tobą wcale nie zamierzam, Póki się nie dowiem, dokąd droga zmierza.

Doświadczamy życia w materialnym środowisku, rządzonym prawami przyrody. Wprowadzamy w nie nakazy sumienia. Wyposażeni w zdolność logicznego myślenia staramy się rozwiązać zagadki makro- i mikrokosmosu. Planujemy i tworzymy więzi, szukamy miłości, Boga.
Śmierć dostrzegamy wszędzie; jest zjawiskiem wrogim życiu, choć niektórzy uważają ją za prawidłowość. Śmierć powstała w wyniku grzechu i nie została zaplanowana przez Boga jako naturalny element funkcjonowania przyrody:

„Zapłatą za grzech jest śmierć (…)” (Rz 6,23).

Istnieje wiele poglądów na temat stanu człowieka po śmierci. Według jednych idzie się od nieba, czyśćca albo do piekła. Reinkarnacja sugeruje odradzanie się człowieka albo zwierzęcia po śmierci w innej postaci. Jeszcze inni traktują śmierć jako ostateczny i nieodwracalny kres życia. Tylko Biblia – Słowo Boże podaje wiarygodne informacje dotyczące powstania śmierci i dalszych jej losów.

Śmierć porównana do snu

W Biblii stan umarłych bywa nazywany snem. Udręczony ciężkimi doświadczeniami, Hiob lamentował:

„Czemu nie umarłem już w łonie matki (…) leżałbym teraz i odpoczywał, spałbym i miałbym spokój” (Hi 3.11.13).

Apostoł Paweł powiedział o królu Dawidzie, że:

„gdy wykonał służbę, jaką mu wyroki Boże za jego pokolenia wyznaczyły, zasnął (…)” (Dz 13,36).

Apostoł Piotr stwierdził, iż Dawid nie wstąpił do nieba (Dz 2,34). Gdy Łazarz umarł i został złożony w grobie, Pan Jezus powiedział swoim uczniom:

„Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął (…). Łazarz umarł” (J 11,11.14).

Biblia porównuje stan zmarłego do snu; z chwilą zgonu człowiek zapada w nieświadomość.

„Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym
z tego, co się dzieje pod słońcem. (…) Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości” (Koh 9,5-6.10).

Gdy człowiek umiera,

„wraca do prochu swego; w tymże dniu giną wszystkie zamysły jego” (Ps 146,4).

Sprawa duszy

Biblijna nauka o naturze człowieka przeczy istnieniu nieśmiertelnej duszy, mającej zachowywać świadomość człowieka po śmierci. Według Biblii nieśmiertelnym jest tylko Bóg (1 Tym 6,16).Stworzenie człowieka zostało przedstawione w lapidarnej formie:

„Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą” (1 Mojż. 2,7).

Ciało pozostawało martwe do chwili ożywienia przez tchnienie Boże (zwane także duchem). Proces odwrotny – umieranie – wyrażone zostało w równie prosty sposób:

,,Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś wróci do Boga, który go dał” (Koh 12,7)

Ciało ożywa pod wpływem tchnienia (ducha) – szczególnej energii Bożej. Umiera – gdy dochodzi do rozdzielenia obu elementów:

„Wydajesz tchnienie swoje, a stworzone bywają (…) gdy zabierasz im tchnienie, giną i w proch się obracają” (Ps 104,30.29).

Czy owo tchnienie (inaczej: duch) jest obdarzone świadomością?

„Los synów ludzkich jest taki, jak los zwierząt, jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak umierają tamci i wszyscy mają to samo tchnienie. Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem” (Koh 3,19).

Tak więc człowiek nie ma duszy, ale jest zwany duszą, czyli istotą składającą się z materii ożywionej przez pozbawioną świadomości Bożą energię, która z chwilą śmierci człowieka wraca do Stwórcy.

Zmartwychwstanie

Śmierć nie jest ostatecznym końcem egzystencji. Bóg zaplanował dla swych dzieci zmartwychwstanie. Choć między śmiercią a zmartwychwstaniem może upłynąć dłuższy czas, człowiek nie rejestruje jego upływu; czeka w zupełnej nieświadomości, jak we śnie. Powrót do życia nastąpi w dniu powtórnego przyjścia Jezusa:

„Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na od głos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni”
(1 Kor 15,51-52).

„Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa, który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może” (Flp 3,20-21).

W dniu powtórnego przyjścia Jezusa wszyscy wierzący w Niego, zostaną zmartwychwzbudzeni.

,,Ożyją twoi umarli, twoje ciała wstaną, obudzą się i będą radośnie śpiewać ci, którzy leżą w prochu (…)” (Iz 26,19).

Według Biblii:

,,sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana, i tak zawsze będziemy z Panem” (1 Tes 4,16.17).

Życie po śmierci nie istnieje (nie ma duszy nieśmiertelnej). Jedynym sposobem powrotu do życia jest zmartwychwstanie. Jednak nie wszyscy zmartwychwstaną do życia wiecznego. Chrystus powiedział:

„A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym” (J 6,40).

Doczesność trwa nader krótko. W porównaniu z perspektywą życia wiecznego, czas przeżywany obecnie to zaledwie kilka chwil. Szkoda tracić wieczność przez niewiarę. Bóg pamięta o każdym człowieku, bowiem każdy jest Jego dzieckiem z racji stworzenia i odkupienia. Dlatego nie zapomni wzbudzić z martwych nikogo, kto mu zaufał.

Ojcze, który jesteś w niebie, dziękuję Ci za wyraźne światło, jakie Pismo Święte rzuca na zagadnienie śmierci. Teraz rozumiem, że śmierć jest oczekiwaniem w nieświadomym śnie na powtórne przyjście Jezusa, kiedy Twój lud zostanie wzbudzony do życia wiecznego. Pragnę mieć udział w wiecznym życiu, obiecanym wszystkim, którzy złożyli ufność w Twoim Synu. Pragnę żyć w sposób godny Twojej niepojętej miłości. W imieniu Jezusa. Amen.

[Na podstawie ulotki Tajemnica śmierci-objawiona”, Wydawnictwo Orion plus, www.orionplus.pl]